Wczoraj mieliśmy okazję i przyjemność być na otwarciu wystawy naszego znajomego, Mariusza Gosławskiego, Malarstwo i kaligrafia japońska we wrocławskiej Galerii Mieszczańskiej. JB objęła wystawę patronatem medialnym, nie mogło nas więc zabraknąć na wernisażu. :) Patronat objęła również Karolina z PodróżeJaponia (jej relacja tutaj), a wśród gości była także Kasia z Japonia pełną chochlą oraz Piotr Porożyński, który już 2 października w ramach tej wystawy opowie o swojej podroży do Japonii - więcej informacji tutaj.
Prace Mariusza nieustannie mnie zachwycają, nie tylko dlatego, że są "japońskie". Podziwiam, że sam doszedł do takiego poziomu i zachwyca mnie z jaką łatwością maluje bambusy, kwiaty, japońskie pejzaże. Na wystawie oglądać można tradycyjne
malarstwo japońskie (sumi-e 墨絵) oraz kaligrafie (shodō 書道). Prace dobrze prezentowały się w przestrzeni galerii, podobało mi się, że nie umieszczono ich na białym tle, ale ciemnym, a niektóre nawet na bardziej dekoracyjnym.
Mariusz opowiedział w kilku słowach, jak to się wszystko zaczęło, a potem mogliśmy już zobaczyć mistrza przy pracy. Na naszych oczach powstawały japońskie bambusy oraz znaki kanji.
Na koniec, wedle życzenia artysty, zrobiliśmy sobie zdjęcie grupowe. Miało wyrażać pustkę (artystyczną), nie wiem jednak, czy do końca się to udało. :)
Więcej prac można podejrzeć tutaj, a relacja z wernisażu tu. Zapraszam także do przeczytania rozmowy z Mariuszem na portalu Piąty Smak. Polecam!
O :) Trzeba się wybrać na wystawę Mariusza! Szkoda, że wernisaż przegapiłam, tym bardziej, że artystę znam z liceum ;P
OdpowiedzUsuńNo proszę, jak ten świat mały. :) Wystawę polecam, koniecznie. :)
OdpowiedzUsuń