Nareszcie! W sumie nie wiem, czemu do tej pory jeszcze nie spróbowaliśmy zrobić w domu okonomiyaki - przecież niemal każdy podający przepis twierdzi, że to łatwe. I trudno temu zaprzeczyć, choć początki nastręczyły nam małych trudności. Z przepisu, jak zwykle, korzystałam na oko, głównie zaglądając tutaj i tutaj. Ostatecznie jednak powstał przepis autorski. :)
Co potrzebujemy:
mąka tortowa
mleko
sos sojowy
3 jajka
chudy boczek
kapusta
szczypiorek
majonez japoński
sos okonomiyaki / sos do tonkatsu
katsuobushi
Co robimy:
W misce łączymy mąkę (2 szklanki), jajka, mleko (1 szklanka), sos sojowy (1 łyżka). Powstałe ciasto podobne jest do tego na naleśniki. Kroimy liście kapusty na paski i dodajemy do ciasta. Wszystko mieszamy. Na rozgrzanej oliwie na patelni układamy cienkie paski boczku, po ich przysmażeniu wlewamy ciasto i formujemy okrągły kształt - my nie bardzo przejmowaliśmy się formą. :) Czekamy aż placek się zarumieni i odwracamy go na drugą stronę. Ponownie czekamy, aż się przypiecze i gotowe.
Po wyłożeniu okonomiyaki na talerz dodajemy majonez oraz sos (nie mogliśmy nigdzie dostać tego do okonomiyaki, ale ten do kotletów sprawdził się doskonale), posypujemy całość szczypiorkiem i płatkami katsuobushi, które rewelacyjnie falują na gorącym daniu. Okonomiyaki będzie pewnie często gościć na naszym stole. W różnych wariacjach. :)
Itadakimasu!
Polubiłam okonomiyaki dopiero za drugim pobytem w Japonii, chociaż na Kansai nie ma przebacz i okonomiyaki po prostu muszą być! ;)
OdpowiedzUsuńChoć wyszły Ci mało okrągłe, to jednak wyglądają pysznie! I chętnie by sobie takie zjadła! :)
Dzięki! Najwięcej problemów sprawił nam właśnie odpowiedni kształt - patelnia jest jednak dużo mniej wygodna niż rozgrzany duży blat. :) Ale smakowały. :)
Usuńzawsze zastanawiało mnie czym się różni majonez japoński od innych? Smak zapewne ciut inny (czy polskie czy inne, każdy ma inny smak), ale czy czymś jeszcze?
OdpowiedzUsuńMa inny smak, moim zdaniem bardziej wyrazisty, "ostrzejszy", a także jest chyba nieco bardziej płynny - przynajmniej takie były dwa rodzaje japońskich majonezów, których używałam.
UsuńUwielbiam Okonomiyaki!! Chociaż nie podejmuję się ich zrobienia w Polsce, smak nie do odtworzenia. A jak udało się wam dostać katsuobushi?
OdpowiedzUsuńAleż jak najbardziej do odtworzenia! Katsuobushi są dostępne w sklepach Kuchnie Świata - sprzedają je na kilogramy. :)
Usuń