sobota, 7 lipca 2012

Sushaki.pl


Sushaki.pl to nowe miejsce na sushiowej mapie Wrocławia. Już od pierwszego wejrzenia zaintrygował mnie wystrój lokalu, więc jak kilka dni po ich odkryciu pojawiły się kupony zniżkowe na sushi, długo się nie zastanawiałam. To świetny sposób, aby mniejszym kosztem wypróbować nowe miejsce. :)





Jak widać na zdjęciach wnętrze odbiega od standardowej sushiarni - dominuje sterylna biel i soczysta zieleń, wystrój jest harmonijny, jasny, minimalistyczny. Bez zbędnych moim zdaniem tandetnych dekoracji japońskich, jedynie z drzewkami bonsai, kwiatami i lampami, którymi się zachwyciłam.

Wybraliśmy stolik, przy którym należy siedzieć na poduszkach bez butów. Chyba jednak nie wszyscy o tym wiedzą, gdyż nie było zbyt czysto. Może warto zamieścić tabliczkę "Proszę zdjąć buty", skoro nie jest to oczywiste... Poza tym stolik godny polecenia, w rogu restauracji, odseparowany ścianką od głównej części, więc można spokojnie i w swoim jedynie gronie zjeść.


Przed podaniem zestawów dostaliśmy smaczny starter, ale już z napojami było gorzej - menu jest raczej ubogie i poza słodzonymi napojami i herbatą (nie z Japonii, niestety), jest niewiele. Zdecydowaliśmy się więc na wodę, okazało się jednak, że i jej brak, mimo że zaraz za ścianą jest sklep spożywczy... Trochę zrzedła nam mina, bo upal był straszliwy, całe szczęście Sushaki.pl mają klimatyzację. Uratowani, mogliśmy skupić się na sushi.


A do zjedzenia mieliśmy sporo. Wybraliśmy kilka rodzajów hosomaki, uramaki i futomaki. Nie jemy sashimi, a za nigiri nie przepadamy stąd takie ograniczenie do rolek. Sushi, które nam podano, wyglądało tak:


Aranżacja świetna i nie ukrywam, że wznieśliśmy kilka "ochów' i "achów" i szybko zaczęliśmy próbować. Wszystko nam bardzo smakowało - szczególnie sushi z tykwą oraz tempurą. Rolki, nawet te największe, były dobrze zwinięte i nie rozpadały się. Podano nam także dużo wasabi i imbiru.


A na deser lody z zielonej herbaty i muszę przyznać, że są to chyba najlepsze lody z matcha, które jadłam poza Japonią. Na pewno wrócę, aby ich jeszcze raz posmakować. :) (Szczególnie, że na odchodne dostaliśmy kupony zniżkowe.)


Podsumowując. Podoba mi się miejsce, wystrój i możliwość siedzenia "po japońsku". Sushi smaczne, ładnie podane i na pewno warto do Sushaki.pl się wybrać. Brakowało mi oshibori, które nadal nie są standardem w polskich susharniach, (wielka szkoda!), a obsługa mogłaby być bardziej elastyczna i zwrócić większą uwagę na jakość serwisu. Mimo kilku wpadek na pewno wrócę jeszcze na sushi i zielone lody. :)

6 komentarzy:

  1. Wystrój piękny! Szkoda, że mam daleko do Wrocławia bo na pewno bym tam zajrzała. Jedzenie wygląda pysznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. dość śmieszna nazwa haha. lody wyglądają mega smacznie ^^. lody o smaku zielonej herbaty powinny być obecne we wszystkich polskich lodziarniach, są cudowne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tę nazwę nieco zwykle przekręcam. ;) Lody z matcha, jak i wszystko, uwielbiam. Te, które do tej pory jadłam w Polsce, nie bardzo mi smakowały - w Sushaki.pl jak na razie są moim zdaniem najlepsze. :)

      Usuń
  3. Motyla noga, jakoś mi umknął ten kupon (za dużo tego badziewia codziennie przychodzi). Może wybierzemy się analogowo (ale mój kręgosłup siedzenia w kucki raczej nie przyjmie do wiadomości).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trafiłam na kupon przez przypadek, może się jeszcze pojawią... :)

      Usuń