czwartek, 12 lipca 2012

Noriko Yamaguchi – Peppermint Mother. Relacja.

I całe szczęście, że wystawę przedłużono (do 26 lipca), bo bym nie dotarła. W końcu dzisiaj między pracą, kawą na mieście i przyjacielskim spotkaniem dotarłam. I obiecana relacja z wystawy Noriko Yamaguchi, o której już wspominałam.


Sztuka współczesna nie jest łatwa w odbiorze, przynajmniej dla mnie. Z reguły podchodzę do niej trochę jak do jeża, oswajam się z dziełem, jego twórcą i czasami coś do mnie przemawia, a czasami nie. Tym razem było podobnie - nie do końca pojęłam wizję świata według Noriko Yamaguchi. Więcej nie zdradzę. :)






"Obecne w tytule wystawy pojęcie matki wydaje się być dla Yamaguchi rodzajem matrycy, w której ciało i umysł człowieka manifestując się w określonym otoczeniu, stapiają się z nim i stwarzają autonomiczny byt. Matka to zatem zarówno umysł, ciało, jak i otaczająca je przestrzeń, w której zradzamy się, w których nikniemy i pojawiamy się ciągle na nowo."

Wystawa nie jest zbyt duża - trzy instalacje video i rysunki. Moim zdaniem dzięki Noriko Talk, rozmowie z Noriko Yamaguchi, można lepiej zrozumieć, co autor miał na myśli. Chyba jednak rysunki podobały mi się bardziej od video - miękka kreska, dużo przestrzeni i ciekawe ułożenie na ścianie.


Więcej informacji tutaj. Zachęcam! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz