Tam gdzie tanuki, tam jest i sake. :) Przy wielu restauracjach czy też ogólniej lokalach, gdzie serwowany jest alkohol, można dostrzec podobizny tych, no właśnie... Tanuki (狸) oznacza w języku japońskim szopa* i, mimo wielu ceramicznych figurek tych zwierząt przed wejściem do różnych przybytków, nie tak łatwo jest w Japonii spotkać prawdziwego szopa. Zwykle chowają się w lasach, czasami żerują w miastach zwabione resztkami jedzenia. Tanuki ma jednak kilka atrybutów, które nieco odróżniają go od zwykłego szopa... :)
Tanuki należy do popularnych postaci japońskiego folkloru, ale jego rodowód wywodzi się z kultury chińskiej. Zaliczany do obake (お化け), tzw. bake-danuki (化け狸 ), czyli postaci, czasami demonów, o nadnaturalnych zdolnościach. Pulchny, misiowaty można by rzec, z olbrzymimi jądrami nieustannie żądny sake, jedzenia i... kobiet. Olbrzymie przyrodzenie tanuki (które może on rozciągać nawet do powierzchni 8 mat tatami...) służy mu na wiele sposobów - jako okrycie, płaszcz, łódź, a nawet pokoje, do których tanuki wabi gości, aby wytargować przedmioty, które chce zdobyć, czasami posługując się nawet fałszywymi pieniędzmi. Nie jest ono bynajmniej symbolem związanym z płodnością czy męskością, a jedynie szczęściem i elementem drastycznego czasami poczucia humoru. Tanuki posiada osiem cech/atrybutów przynoszących szczęście, np. słomkowy kapelusz, butelka sake i uśmiech. :)
(Rysunek zapożyczony stąd)
Tanuki są więc przebiegłe, lubią zwodzić, aby osiągnąć swój cel, są złośliwe, nieco roztargnione i naiwne. To mistrzowie kamuflażu, umieją zmieniać kształt i dobrze się maskować. W tym są nawet lepsze od lisów, które także potrafią zmieniać kształt, aby zwodzić ludzi. Istnieje nawet japońskie powiedzenie, że lisy mają siedem przebrań, a tanuki ma ich osiem (狐七化け、狸八化け).
Hello Kitty jako tanuki.
Tanuki, jak i wiele innych postaci folkloru, jest częścią popkultury - można spotkać mniej i bardziej słodkie jego wizeunki, a pamiątki etc. z jego podobizną nie są niczym niezwykłym. W Shigaraki, miejscowości, która słynie z ceramiki, w tym z figurek tanuki, znajduje się nawet sklep (Bunpuku) wygladający jak olbrzymi tanuki leżący na boku. Nie mogło więc zabraknąć w tym poście wzmianki o animacji ze studia Ghibli pod tytułem Heisei Tanuki Gassen Pompoko, czyli Pom Poko lub Szopy w natarciu w polskiej wersji. Więcej informacji tutaj. Polecam!
Więcej informacji o tanuki znaleźć można między innymi tutaj, tutaj i tutaj. Polecam!
* Różne źródła różnie definiują tanuki - jako szopa, jenota, zwierzę z rodziny psów, najczęściej odnośniki mówią o Nyctereutes procyonoides viverrinus.
Mnie tanuki doprowadzaja do bialej goraczki we wtorki i piatki, bo to dni na wyrzucanie smieci. :(
OdpowiedzUsuńA wyglądają tak uroczo. ;) Ale pewnie potrafią uprzykrzyć życie. :)
UsuńAha, Tanuki powiadasz. Dobrze wiedzieć, że jedna z moich najbardziej spektakularnych porażek wychowawczych tak właśnie się nazywa:) Zazwyczaj zanim puszcze dziecku - 4 lata - bajkę z innego kraju - oglądam na wszelki wypadek sama. A tu włączyłam, o, szopeczki, będzie miło - puściłam i poszłam do kompa pracować na włączonym na bajkę nasłuchu. O wielkich jajach szopów dowiedziałam się dopiero nieco później, od synka :)
OdpowiedzUsuńHiHiHi. :) Na japońskie bajki trzeba uważać. ;)
Usuń