środa, 15 sierpnia 2012

Hoshi Sushi.


Z kolejnym kuponem na jedzonko japońskie (czytaj: sushi) odwiedziliśmy restaurację Hoshi Sushi. Z zewnątrz nie wyglądała zbyt przyjaźnie, natomiast w środku jasno i przytulnie, mięciusie krzesła, więc usiedliśmy... i trochę posiedzieliśmy przy pustym stole, bo były kłopoty z systemem kuponów. W końcu jednak dostaliśmy zielone światło na składanie zamówienia.


Zamówiliśmy zieloną herbatę z ryżem - alkoholi japońskich w karcie brak. Urzekła mnie ich zastawa - nie tylko dlatego, że z logo restauracji, ale także spodobał mi się jej kolor, forma i czajniczek w tradycyjnym japońskim stylu.


Na przystawkę były glony - jak dla mnie trochę za suche i zamiast świeżego sezamu wolałabym jednak prażony. Ale to ja. :)


A potem już tylko sushi. :) Jak zwykle zamówiliśmy rolki - hosomaki z tykwą i grzybami shiitake, futomaki także z shiitake oraz uramaki z krewetką w tempurze oraz z łososiem i serkiem.


Sushi smaczne, najbardziej przypadła nam do gustu krewetka w tempurze, duże kawałki ryb, krewetek, tykwy. Mniam. Pytaliśmy o lody z zielonej herbaty, bo są takowe w karcie, ale, niestety, nie własnej produkcji, więc tym razem się nie skusiliśmy.

Podsumowując - miejsce godne polecenia, wnętrza ładne i czyste a obsługa przyjazna i pomocna - umilała nam czas konwersacją między jednym kawałkiem sushi a drugim. :) Na pewno jeszcze do Hoshi Sushi wrócimy na kurczaka teriyaki i zielone lody.

8 komentarzy:

  1. wygląda pysznie, zastawa faktycznie ładna.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno tam wrócę, żeby spróbować czegoś poza sushi. :)

      Usuń
  2. Zafascynowałam się ostatnio Japonią, rozważam studiowanie japonistyki (zależy to od matury, od której dzieli mnie nie cały rok)... więc bardzo chętnie wrócę na tego bloga. Będę podglądać:))
    A co do posta, bardzo ładnie podane to wszystko, wystrój jest genialny..
    Pozdrawiam!



    http://usmiechempisane.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja się jakoś wybrać tam nie mogę, może w przyszłym tygodniu się uda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też nie po drodze, ale postanowiłam zaryzykować. Pierwsze podejście całkiem udane. :)

      Usuń
  4. uwielbiam uwielbiam uwielbiam... już od jakiegoś czasu przejeżdzam strzegomską i widzę nowe miejsce z sushi, ale nie mialam okazji tam zajrzeć:) jestem w 100% zachęcona! pozdrawiam!

    http://setkado40stki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam i czekam na opinię. :) Będę zaglądać na Twojego bloga - very nice idea. I po cichu zazdrościć. :)

      Usuń