"Zresztą to prawdopodobnie ów brak wyraźnego rozgraniczenia między człowiekiem a naturą wyjaśnia też prawo przyznawane sobie przez Japończyków (wskutek tego perwersyjnego rozumowania, po jakie czasem sięgają, na przykład w przypadku polowania na wieloryby) do uprzywilejowania raz jedngo, raz drugiego, i poświęcania natury na rzecz człowieka, jeśli zajdzie taka potrzeba. Czyż natura i ludzie nie są ze sobą złączeni?"
Książka ta jednego z najważniejszych antropologów zabiera nas do Japonii widzianej zafascynowanego nią oczami człowieka Zachodu. To zbiór różnych tekstów, z których wyciągnąć można uwagi autora o japońskiej sztuce, filozofii, spojrzeniu na życie. Lévi-Strauss, i to nic dziwnego, omawia także mity i szuka korelacji w nich między Wschodem a Zachodem, punktów wspólnych i podobieństw. Interesujący jest również zapis wywiadu, a właściwie rozmowy z Junzō Kawadą, w której poruszane są między innymi takie tematy jak związek człowieka z naturą czy kultury "na opak", jak przez niektórych widziana jest Japonia.
Więcej informacji na stronie wydawnictwa. Polecam!
(Cyt. za: Claude Lévi-Strauss, Druga strona księżyca. Pisma o Japonii, Kraków 2013, s.130.)
Jakoś do Levi-Straussa się przekonać, bo był jednym z najbardziej uciążliwych strukturalistów, z którymi musiałam się katować na studiach. A że ze strukturalizmem się nie zgadzam, to wiadomo jak jest :P
OdpowiedzUsuńChoć jego pism antropologicznych nie znam, może są inne? Czy też przerost formy?
Tak, strukturalizm... Ech. :) Te zebrane teksty czytało mi się świetnie (może dlatego też, że już dawno Levi-Straussa nie czytałam), ale najciekawsza wydaje mi się końcowa rozmowa.
UsuńJa jakoś za "Levim" też nie tęsknię :)
OdpowiedzUsuńCiężki przypadek. ;)
Usuń