To chyba pierwszy film biograficzny Studia Ghibli. Byłam ciekawa tej historii, ponieważ ani przedstawionymi w filmie bohaterami, ani samolotami się nie interesuję wcale. I może historia szaleńczo mnie nie porwała, ale film oglądało się przyjemnie.
Kaze tachinu opowiada historię japońskiego inżyniera Jirō Horikoshi, konstruktora samolotów. Od dziecka marzył on o lataniu, jednak słaby wzrok spowodował, że nigdy nie zasiadał za sterami samolotu. Postanowił jednak poświęcić się lataniu na ziemi i skonstruować samolot swoich marzeń. Towarzyszymy mu w tej drodze, przyglądamy się sukcesom oraz życiu prywatnemu. Motto całego filmu to "Zrywa się wiatr! Spróbujmy żyć - tak trzeba!", słowa Paula Valéry'ego, francuskiego poety. Bardzo trafne moim zdaniem.
Pod adresem Kaze tachinu oraz twórcy filmu padały słowa krytyki między innymi o propagowaniu palenia papierosów (sic!). Nie będę jednak wchodzić w szczegóły - zainteresowanych odsyłam do sieci, gdzie jest mnóstwo informacji na ten temat.
Więcej informacji na oficjalnej stronie filmu. Polecam również ten tekst. I sam film. :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPolecam, filmy na dużym ekranie zawsze ogląda się lepiej. :)
Usuń