"Był 11 marca 2011 roku, godzina 14:46. Natura z przerażającą siłą dokonała zniszczenia na samej sobie. Chyba nigdy czegoś takiego nie widzieliśmy. Czegoś, czyli krajobrazu, który pozwala na jednoczesne doświadczenie życia i śmierci. W tamtej chwili zrozumieliśmy irracjonalność życia. Natura stworzyła nową naturę. Nie wyglądało to na boską niegodziwość, nie przypominało też piekła – jeśli już, dostojny, wartościowy pejzaż przepojony pogodną ciszą. Przyglądałem mu się z namaszczeniem, pełen trwogi przed siłą natury; nic innego nie mogłem zrobić"
W katowickiej galerii BWA w ramach tegorocznego Festiwalu Ars Cameralis można oglądać zdjęcia japońskiego artysty Kishiny Shinoyamy. Jest znany na całym świecie. Chyba każdy z nas choć raz widział pamiętne zdjęcie całujacych sie Yoko Ono i Johna Lennona na okładce płyty Double Fanatsy, którego autorem jest właśnie Kishin Shinoyama. Albo portret Mishimy Yukio jako Świętego Sebastiana przebitego strzałami. Ten niedoszły mnich buddyjski zasłynął jednak głównie zpowodu dość abstrakcyjnych aktów.
Wystawa Aokata/Ślady to obrazy przepełnione smutkiem i spokojem. Dowody na potęgę natury, z którą Japończycy borykają sie od wieków, zamknięte w ramach fotografii.
Wystawę można oglądać do 20 stycznia, więc jest szansa, że uda mi się ją zobaczyć. :) Więcej informacji na stronie festiwalu. Polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz