czwartek, 15 kwietnia 2010

point-and-speak


Kilka lat temu będąc w Japan, polecono mi książki z serii "POINT-AND-SPEAK". Skusiłam się na english edition, bo wersji dla języka polskiego (jest takowa, a jak), wtedy nie udało mi się dostać. Seria ta służy nie tylko obcokrajowcom chcącym nauczyć się japońskiego, ale także Japończykom, którzy chcą zgłębić tajniki innych języków.


Cały myk polega na tym, iż chodzimy sobie z takową książką na przykład po Tokio i gdy chcemy o coś zapytać, a nie bardzo nam idzie, możemy posłużyć się właśnie tą pomocą naukową. Zaleca się nawet wskazać (point) daną frazą i dopiero mówić (speak). :) W razie gdyby nasz akcent był mało japoński chyba... :)

Ostatnio wydawnictwo poszło o krok dalej. Książka jest już mało praktyczna - komu by się chciało nosić, skoro jest sporo gadżetów, które łatwo mogą ją zastąpić. Szczególnie w Japonii. :) Stąd pomysł na "TOUCH-AND-TALK". Jeśli ktoś jest szczęśliwym posiadaczem iPhone'a może ściągnąć sobie taką aplikację i używać do woli włócząc się po tokijskich na ten przykład ulicach. :)


Książki są dostępne jedynie w Japonii. Można je zamówić za pośrednictwem strony wydawcy. Polecam!

4 komentarze:

  1. Ooo, nigdy o tym nie słyszałam. Bardzo fajny pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja tak w innym temacie (bo nie znam adresu e-mail, by napisać). Proponowałabym usunąć jeden z komentarzy spod notki z dnia 17 sierpnia 2008 - wiem, że to dawny wpis, ale komentarz i link do strony osoby komentującej jest spamem i bardzo psuje cały wpis. Chyba, że Tobie to nie przeszkadza;) tak tylko wspominam, bo sama często robię u siebie porządki z tego typu rzeczy - ot, pedantyzm;P

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki bardzo! A mejl jest w profilu :) To tak na zaś. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Książeczkę właśnie pożyczył mi przyjaciel - fantastyczna!:)

    OdpowiedzUsuń