Jeszcze jeden berliński post około herbaciany, bo właśnie w Berlinie trafiłam do cudownego miejsca P&T oraz w końcu dotarłam do drugiego zielonego raju na ziemi, do sklepu z matchą, czyli MatchaShopu.
paper&tea
Szukając w berlińskich uliczkach kafejki Mamecha przypadkiem trafiłam do P&T, czyli Paper&Tea. Już od progu zakochałam się w tym miejscu i żałowałam, że nie mam przy sobie z miliona euro na wydanie. Nie tylko P&T powaliło mnie różnorodnością herbacianego asortymentu (w tym matchą i cudownie pachnąca zieloną herbatą Sakurą), ale całokształtem - przepiękne wnętrza i utensylia herbaciane, cudowna obsługa i możliwość skosztowania na miejscu wielu herbat.
Zachwycałam się każdym centymetrem P&T i trudno mi było stamtąd wyjść - szczególnie, że akurat częstowali pyszną herbatą imbirową. Na pewno chciałaby tam wrócić i może nawet coś kupić. :) P&T prowadzą nie tylko sklep, ale żyją herbatą i z herbaty - co jakiś czas organizują również seminaria herbaciane. Kiedyś planuję się wybrać...
matcha shop
Matcha Shop miałam już dawno zakodowany w głowie i często zerkałam na ich sklep online planując kiedyś w końcu wybrać się do Berlina i odwiedzić to miejsce. Zachwyciła mnie idea sklepu z matchą - nie z zieloną herbatą, ale z MATCHĄ właśnie. Tylko i wyłącznie.
Sklep nie jest za duży, mimo to pełen przestrzeni oraz pięknych utensyliów do ceremonii herbacianej, różnego rodzaju produktów z matchą oraz samej matcha właśnie. Przemiła obsługa i asortyment zasługuje na najwyższe noty. Tym razem nie obyło się bez zakupów, ale byłam na to przygotowana. :) I tak w zielonej torbie wylądowało matcha muesli, matcha do pieczenia, czekoladki matcha i matcha mapan oraz napój energetyczny z matchą. :) Z tego wszystkiego zapomniałam o matcha soli. :) I żałuję, że na czekoladki Miyuko się nie załapałam - chciałabym kiedyś spróbować...
Matcha Shop, ich danke Ihnen sehr für erfolgreiche Einkaufen und bis zum nächsten Mal!
Na pewno warto do tych miejsc zajrzeć będąc w Berlinie. Myślę, że zainteresują nie tylko miłośników herbaty czy matchaholików. :) Ja już myślę o powrocie...
Bardzo fajnie napisane. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń