środa, 23 maja 2012

miso&gyoza.


Jest takie, dość ukryte, miejsce we Wrocławiu, w którym co jakiś czas zaopatrujemy się w gyozę. Uwielbiamy. :) Powoli dojrzewamy do próby zrobienia gyozy samodzielnie (choć wykorzystując gotowe ciasto w postaci krążków), ale pewnie minie jeszcze trochę czasu zanim to nastąpi. :) We wspomnianym sklepiku zakupiliśmy także koreańską pastę miso, tofu oraz wodorosty, aby przygotować zupkę miso-shiru (味噌汁).


Co potrzebujemy:

paczka pierożków
pasta miso
wodorosty (najlepiej wakame)
tofu
sos sojowy

Tym razem gyoza z farszem z kimchi. Ten koreański dodatek (?) do potraw to zazwyczaj kiszona kapusta pekińska lub chińska z pastą z ostrych papryczek, która ma mocny pikatny smak. Kimchi jest idealne na przystawkę. Gyozę smażymy na patelni aż sie zarumieni - nie trzeba wcześniej pierożków gotować, co bardzo ułatwia ich przygotowanie. Z kolei wodorosty płuczemy, a następnie dodajemy do zupki miso razem z tofu, które kroimy na małe kawałki. Lepsze będzie bardziej twarde tofu, aby kawałki zachowały swój kształt. Miso-shiru podajemy na ciepło, a do pierożków zawsze dobry będzie sos sojowy.


Itadakimasu!

2 komentarze: