poniedziałek, 7 maja 2012

Inspirująca i inspirowana. Popkultura japońska


"(...) kultura japońska ulega swoistej >>mumifikacji<<: niektóre zjawiska czy obiekty, np. kaligrafia, ceremonia herbaciana czy kimono, zyskują status odwiecznych tradycji, mających reprezentować jej autentycznego ducha. Z drugiej strony, japońska popkultura równie często funkcjonuje na zasadzie kontrastu - jako swoiste kuriozum, które ma zaspokajać potrzebę egzotyczności. Fascynuje, ponieważ jest inna: szalona, dziwaczna, drastyczna, zaskakująca."

Z ciekawością zaczęłam czytać tę pokonferencyjną publikację, ponieważ temat wydał mi się interesujący. Przenikanie się kultur jest zjawiskiem, które nieustannie mnie fascynuje i sama lubię szukać japońskich wpływów w nam bliskiej kulturze tzw. europejskiej, a także przyglądać się temu, jak Japonia czerpie z Zachodniego kręgu kulturowego i jak przekształca niektóre jego elementy tworząc z nich nową japońską jakość.

Jednak książka ta do mnie nie przemówiła. Mogę polecić chyba tylko osobom, które akurat zajmują się/interesują się przedstawionymi w książce zagadnieniami. Być może tematy w niej poruszone nie do końca mnie przekonały, chociaż rozdział o filmie Shimotsuma monogatari oraz o współczesnym plakacie japońskim przykuły nieco moją uwagę, ale te opisujące Rosję sowiecką z punktu widzenia japońskiej popkultury czy japoński hip-hop już nie.

Więcej informacji na stronie wydawnictwa.

(Cyt. za: Artur Szarecki, Popkultura poza dualizmami: ubiór, ciało i konsumpcja w filmie Shimotsuma monogatari, [w:] Inspirująca i inspirowana. Popkultura japońska, Toruń 2011, s. 79-80.)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz