wtorek, 20 grudnia 2011

I miss tokyo.


Tak mnie wzięło sentymentalnie trochę. Więc kilka obrazków z Tokio. Do podglądnięcia tutaj. Całkiem zwyczajnych. Bo Tokio to nie tylko neony, białe gejsze i sushi. To mokre ulice, pustka (tak!) i tysiące niezrozumiałych znaków w gąszczu kabli. Więc może jednak nie tak do końca zwyczajnych? I miss Tokyo. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz