W związku z tym, że pisałam niedawno
o samobójstwach w Japonii, wrzucam informacje o artykule znalezionym dziś w sieci. Mam trochę mieszane uczucia co do niego. Zawiera garść dosyć ciekawych informacji, szkoda tylko, że znowu podanych w tonie "taniej sensacji". Do przeczytania
tutaj.
Przeczytałam. Temat interesujący, jednak wykonanie... hm, masz rację, taka "tania sensacja", żonglowanie faktami i dowolne łączenie ich, patrzenie na kulturę japońską przez pryzmat europejsko-amerykański i robienie wielkich oczu, bo co to za naród, żeby na coś takiego pozwalał. Troszkę męczą mnie już teksty pisane w tym tonie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!:)