czwartek, 10 czerwca 2010

zrozumieć Japończyków

Z lekkim przymrużeniem oka. A najlepiej oczu dwóch. Podesłane. Ze strony Demotywatorów.


A mnie się wydaje, że jednak warto próbować. ;)

5 komentarzy:

  1. Ciekawy nowy wygląd, dobra zmiana... i nowe zdjęcia Tunwielka :D

    OdpowiedzUsuń
  2. A bo już mi się znudziło... :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Warto, warto, próbuję cały czas:)

    Zmiany całkiem dla oka przyjemne. Pozdrawiam w ten nieznośnie upalny dzień!:)

    PS. Nie wiesz może, co z Ogrodem Japońskim? Ucierpiał jakoś wskutek powodzi?

    OdpowiedzUsuń
  4. Z tego, co mi wiadomo, Ogród Japoński cały i zdrowy. :) Czyżby Litera miała w wakacyjnych planach Wrocław...? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj, czy w planach, to nie wiem, ale ckni mi się za Ogrodem (i samym Wrocławiem też) niemożebnie;)

    Pamiętam, jak zalało Ogród w 1997 i trochę się bałam, że sytuacja się powtórzyła. A szkoda by było, bo Ogród piękny.

    OdpowiedzUsuń