Japonia kojarzy nam się z kultem pracy i ogólnym dobrobytem. Jest to jednak obraz nieco zakłamany. Japończycy i owszem często zostają po godzinach, ale nie dlatego, że maja taką potrzebę, ale po to, by przypodobać się szefowi. Wiele jest mitów na temat pracy w Japonii i przykłady można by mnożyć. Podobnie rzecz ma się z klasą średnią i jej dostatnim trybem życia. Wiele osób nie przyznaje się do swojej prawdziwej, często ciężkiej sytuacji, aby nie okryć się wstydem. Aby zachować pozory przed światem zewnętrznym.
Każdy, kto był w Japonii, pewnie zetknął się z domkami bezdomnych, na przykład w tokijskim parku Ueno. Charakterystyczne dachy z niebieskiej foli widać już z daleka. Są i przykłady bardziej ekstremalne, jak ten domek zbudowany z parasoli w innej tokijskiej dzielnicy - Shinjuku. Bezrobocie daje się we znaki i japońskiemu społeczeństwu, które jeszcze do niedawna nie miała takiego doświadczenia - przynajmniej tak twierdzi się oficjalnie. Wzrasta więc liczba osób żyjących poniżej granicy ubóstwa, coraz więcej osób pracuje dorywczo bez żadnych świadczeń socjalnych, a starzejące się wciąż społeczeństwo japońskie zastanawia się, kto będzie pracował na emerytury seniorów. Ciekawy artykuł na ten temat tutaj.
Nigdy nie byłam w Japonii... domek z parasoli jest bardzo ciekawy, szkoda, że niestety w takim a nie innym kontekście... Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń