Haikyo oznacza w języku japońskim "ruiny". Jest to także bardzo popularny w Japonii trend polegający na wyszukiwaniu, odwiedzaniu i obfotografowywaniu miejsc opuszczonych, dawno zapomnianych, pamiętających lepsze czasy. Polecam kilka stron, na które zaglądam: osobny dzialik w Metropolis Magazine, moja ulubiona strona japońska na temat i na przykład stronka znaleziona kilka chwil temu, więc jeszcze nie wyeksplorowana do końca. :)
Mnie osobiście najbardziej fascynuje to, że większość tych miejsc wygląda tak, jakby ludzie po prostu wyszli i zostawili wszystko za sobą. Pełno w tych miejscach sprzętów czy rzeczy osobistych.
Haikyo można spotkać nie tylko w Japonii. Ostatnio widzieliśmy ogromny budynek w samym centrum Drezna!
Zastanawia mnie, jak w tak małym kraju, jakim jest Japonia, gdzie wciąż i wszędzie brakuje przestrzeni, ostają się takie miejsca. :) I obiecałam sobie, że choć jedno z nich odwiedzę next time...
(Zdjęcie pierwsze ze strony: http://home.f01.itscom.net/spiral/.)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz