W najnowszym wydaniu Wysokich Obcasów (oprócz kilku ston poświęconych hiszpańskiemu reżyserowi Almodovarovi :)) pojawia się temat makijażu. Nie żeby akurat ten temat był mi bliski, aczkolwiek hasło "makijaż gejsz" przyciągnął mą uwagę. I tu małe rozczarowanie, bo makijaż ten wygląda tak:
Od razu małe przepraszam za jakość skanu, ale i tak widać, że z tradycyjnym makijażem gejsz/maiko niewiele ma to wspólnego. Przy okazji znalazłam w sieci pierwszy polski dom gejsz, czyli okiya. Między innymi dużo informacji właśnie o oshiroi, czyli białym makijażu tak charakterystycznym dla gejsz i maiko. Poniżej filmik - zobacz różnicę. :)
Wiadomo, że Orient inspiruje również w dziedzinie makijażu. Niektóre z tych inspiracji bywają urzekające, inne mniej. W sieci znaleźć można tego niezliczone przykłady - lepsze i gorsze. Przypadkiem trafiłam na taki filmik. To jest, jak dla mnie, już trochę groteskowe, ale ja się nie znam. :)
Gdyby kogoś bardziej interesowały poczynania Panny MissChevious tutaj link. Let's do some noise. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz