czwartek, 30 lipca 2009

megane, czyli prawie przez różowe okulary


Film obejrzany właściwie z przypadku - jakiś czas już zalegał i wirtualnie się kurzył. Bardzo miłe zaskoczenie i ukojenie. Spokojny, ale pełen wyrazu, niemal statyczny i oniryczny momentami. Wyśmienity film na początek urlopu. :) Polecam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz