poniedziałek, 24 czerwca 2013

Tofu Shirataki



Takie coś przyszło do mnie pocztą. Od JapanFood. Poprosili mnie o spróbowanie makaronów Tofu Shirataki. Jak mogłabym nie skorzystać. :) Wyczytałam w sieci makarony, że są dietetyczne (jedno opakowanie to tylko 40 kalorii), idelane dla bezglutenowców i mogą zastąpić zwyczajowy makaron w kuchni. Zobaczymy. :)

Dostałam trzy rodzaje Tofu Shirataki - różnica polega jedynie na kształcie, a nie składzie makaronów, które wytwarzane są z konnyaku oraz tofu. Postanowiłam więc każdy z nich przyrządzić inaczej. Co ważne, makarony te są pakowane w woreczki wypełnione płynem, trzeba więc je dobrze przepłukać wodą, a potem osuszyć, co, jak wyczytałam, jest bardzo istotne w procesie przygotowywania tego typu makaronu. Następnie wrzucamy makaron do gotującej się wody na dwie minuty i gotowe. :)

Na pierwszy ogień poszedł Tofu Shirataki Macaroni. Z kurczakiem teriyaki, pieczarkami i groszkiem.



Kolejnym był Tofu Shirataki Spaghetti. Tym razem z krewetkami, zieloną papryką i imbirem.


A na koniec Tofu Shirataki Fettuccine. Z warzywami (pędy bambusa, marchewką, zieloną papryką), tofu i grzybami mun.



Razem z nami testowali M&K i wszystkim nam Tofu Shirataki smakowały. Mają ciekawą konsystencję i są nieco bardziej śliskie niż tradycyjne makarony. Kształtem chyba najbardziej przypadł nam do gustu Tofu Shirataki Fettuccine. Makarony te można przyrządzać na wiele sposobów, są szybkie w przygotowaniu, zdrowe i smaczne. Z powodzeniem mogą zastąpić w kuchni tradycyjny makaron. Przynajmniej od czasu do czasu. :)

8 komentarzy:

  1. Wszystkie te dania wyglądają pysznie, powinnaś reklamować im ten makaron, bo tak przedstawiony szybko by się sprzedawał. Aż zgłodniałam:P

    OdpowiedzUsuń
  2. Czyli polecasz :D No to się zobaczy w przyszłości, jak to wygląda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno warto spróbować - nawet ze względu na właściwości zdrowotne. :)

      Usuń
  3. Bardzo zaciekawił mnie ten makaron - uwielbiam makarony, więc chętnie go kiedyś spróbuję :) Trafiłam po raz pierwszy na Twojego bloga, ale będę zaglądać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam do odwiedzin - u Ciebie jest pysznie. :) Pozdrawiam

      Usuń