
W kwietniowym wydaniu magazynu Podróże ponownie zawitamy do Japonii, a konkretnie do regionu Kansai w czasie kwitnienia wiśni. W artykule Kwiatowa fala nie dowiemy się niczego więcej niż to, co już zostało o Japonii i hanami powiedziane. No dobrze - pierwszy raz czytałam o hotelu kapsułowym dla kobiet. Ale nijak się ma to do kwitnienia wiśni, prawda? Chyba że elementem łączącym miał być kolor różowy... Pod koniec magazynu natrafiłam na krótki wywiad o robieniu sushi z Tomoho Umedą. Niby znowu nic nowego, ale przyjemniej się czytało. "Nie trzeba w sushi przestrzegać jakichś rytuałów, coś jeść czy pić, a czegoś nie, specjalnie trzymać pałeczki i tak dalej. Sushi to przyjemność (...)." I to mówi Japończyk! :)
(Cyt. za: Bartosz Zwierz, Swojsko, [w:] Podróże 2011, nr 4, s. 96.)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz