"-Zasady i prawa! Wszędzie tylko zasady - narzekałam bez przekonania.-Stosowałam się do wszystkich zasad, a i tak okāsan nie chce mi powiedzieć, dlaczego nie mogę zostać gejszą.
-Potrzebujemy zasad, Kathlene-san, bo tylko w ten sposób Japonia może być silna, żebyśmy my też mogły być silne, kiedy zostaniemy gejszami."
Nie spodziewałam się, że książka ta czymś mnie zaskoczy. Świadomie zdecydowałam się na czytadło z Japonią w tle licząc na kilka godzin lekkiej rozrywki. I nie przeliczyłam się. Historia jest tak schematyczna i całkowicie odarta z jakiejkolwiek tajemnicy, że to aż boli. Nie wnosi kompletnie nic nowego. Może poza ukazaniem świata gejsz od tej "ciemnej" strony zabaw seksualnych i rozpustnych myśli, jak dla mnie jednak ukazanych w zbyt upraszczający i tanio-romansowy sposób. Nie polecam, chyba że ktoś naprawdę nie wie, co zrobić z nadmiarem wolnego czasu.
(Cyt. za: Jina Bacarr, Blond gejsza, Warszawa 2008, s.83.)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz