Mogari no Mori, czyli "Las żałoby", to kolejny film Naomi Kawase, który udało mi się ostatnio zobaczyć. Głównymi bohaterami są starszy Shigeki-san, który przebywa w domu opieki, oraz opiekująca się nim pielęgniarka, Machiko. Oboje kogoś stracili i nie bardzo potrafią odnaleźć się w świecie bez tego kogoś. Shigeki-san po śmierci żony zagubił się i powoli zaczęło brakować mu sił, aby walczyć. Machiko straciła dziecko i milczeniem stara się z tą stratą jakoś uporać.
Mogari no Mori jest świetnie zrealizowany, szczególnie zdjęcia kręcone wśród herbacianych krzewów zapadają w pamięć oraz w tytułowym lesie. Film na pozór spokojny, niespieszny, ale przepełniony emocjami. Za to lubię filmy Kawase. I za to, że niczego nie udaje i nie próbuje udowodnić - po prostu pokazuje życie takim, jakim jest. I nas starających się żyć, najlepiej jak potrafimy.
Mogari no Mori jest świetnie zrealizowany, szczególnie zdjęcia kręcone wśród herbacianych krzewów zapadają w pamięć oraz w tytułowym lesie. Film na pozór spokojny, niespieszny, ale przepełniony emocjami. Za to lubię filmy Kawase. I za to, że niczego nie udaje i nie próbuje udowodnić - po prostu pokazuje życie takim, jakim jest. I nas starających się żyć, najlepiej jak potrafimy.
Więcej informacji na oficjalnej stronie filmu. Polecam!
Dzięki za polecenie, ponieważ Kawase robi filmy idealnie pode mnie, więc podejrzewam, że będzie mi się podobać :-)
OdpowiedzUsuńMnie się podobało, aczkolwiek są takie jej filmy, które podobały mi się bardziej. :)
Usuń