Na polskim gruncie mamy Ludowo mi. Świetny pomysł i aż miło popatrzeć, że etnografia się tak dobrze sprzedaje. :)
Mało kto wie, że jeszcze wcześniej było chrum.com i takie oto cudeńka nadal dostępne w sieci. :)
Natomiast na japońskim gruncie mamy RAAK. Odkryłam sieć tych sklepów będąc w Kioto. Cudowne rzeczy z tradycyjnych materiałów. Od najróżniejszych torebek po misie i koszulki.
Urocze kapelusze. Japonia jest rajem dla ich producentów, a także czapek i w ogóle wszelkich nakryć głowy. Mało kto nie ma czegoś takiego na ulicy. :)
Może z następnej podróży coś sobie przywiozę. :) Bai-Bai.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz