Całkiem niedawno dokonałam małego prywatnego odkrycia. Okazało się, że we wrocławskim Ogrodzie Japońskim stała niegdyś "pagoda". :) Zbudowana na wzór słynnego Złotego Pawilonu z Kioto - przynajmniej z tego, co zobaczyłam na archiwalnych zdjęciach może tak wynikać. Oto próbka:
Zdjęcia pochodzą ze strony stowarzyszenia Wratislaviae Amici. Więcej zdjeć "pagody" tutaj.
Osoby orientujące się trochę w temacie na pewno zdążyły się już zorientować, że z pagodą ta "pagoda" nie ma nic wspólnego. :) Z Ogrodu Japońskiego została usunięta w latach '90. Przegapiłam. Można ją jeszcze podziwiać na zdjęciach pana Mirosława Łanowieckiego w książce Ogród Japoński we Wrocławiu.
A tutaj krótka rozmowa z autorami. Jest i wzmianka o "pagodzie".
Pierwowzór wygląda tak:
To jeden z najbardziej rozpoznawalnych symboli dawnej stolicy Japonii. Każdy odwiedzający Kioto ma obowiązkowe zdjęcie ze Złotym Pawilonem. Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że jest to rekonstrukcja pierwotnego pawilonu z XIV wieku. Budynek przekształcono w świątynie zen szkoły Rinzai. W 1950 roku został podpalony przez mnicha usiłującego popełnić samobójstwo. Ta znana historia stała się kanwą dla powieści Kinkakuji Yukio Mishimy, ostatniego samuraja Japonii. Polecam!
Cześć Magda,
OdpowiedzUsuńAkurat znalazłem Twój blog i czytam o japońskiej Pagodzie we Wrocławiu...Ciekawe, bo ostatnio byliśmy na spacerze w jednym z parków w Brisbane i tam też jest Pagoda...Tylko, że odnosi się do kultury Nepalu. Podeślę kilka zdjęć na maila.
Pozdrawiam,
Marek F