Kot w kulturze japońskiej jest wszechobecny. Nie będę nawet wspominać o animacjach studia Ghibli. Chociaż może o tylko jednej, w której koty grają główną rolę. :)
Najbardziej chyba znany to Maneki Neko ("kot powitalny"), czyli kotek z powitalnym gestem w postaci uniesionej łapki. Dość obszerna informacja o Maneki Neko tutaj.
Nieco mniej tradycyjnym, ale już na stałe wpisanym w japońską rzeczywistość jest biały kotek, a właściwie kotka, znana niemal na całym świecie. Na myśli mam rzecz jasna Hello Kitty, o której więcej dowiedzieć się możecie z innych moich wypocin. :)
Wszędobylskie koty są mieszkańcami terenów świątynnych, parków, zakamarków. Wszędzie ich pełno. Szczególnie jeden wydal mi się przeuroczy - przyłapany na popołudniowej drzemce niedaleko Pałacu Cesarskiego w Kioto:
Inny spał, a jakże, w świątyni na wyspie Enoshima. Kawaii!
Jeszcze inny skrył się w zaroślach:
Koty to w Japonii prawdziwe gwiazdy. ;)
Ze swej strony w "kocim" temacie polecam dzieło Natsume Sōseki Jestem kotem. Społeczeństwo japońskie z punktu widzenia kota. :) Genialna opowieść.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz