Każdego dnia rano sprawdzam wiadomości i odnajduję kolejne artykuły na temat sytuacji w Japonii.
Wzywając ducha Japonii z The New York Times-a oraz
Spokojnie, to trzęsienie autorstwa Joanny Bator przebywającej obecnie w Tokio. A także kolejny
fotoreportaż. W dobie internetu informacji jest mnóstwo. Szkoda, że tak mało tych dobrych.
Będąc u rodziców oglądałam serwisy informacyjne, szczerze mówiąc byłam przerażona napastliwością dziennikarzy. Na TVPinfo facet zadawał kobiecie z konsulatu pytania w rodzaju "czy japonia przetrwa" w tonie, jakby prowadził debatę polityczną :/
OdpowiedzUsuńNie wiem jak jest teraz, ale to było szokujące.
Emocje są bardzo skrajne. Tragedia dla jednych, pożywka dla drugich - jak świat światem zawsze tak było i będzie. Znajdą się pewnie i tacy, dla których będzie TO atrakcja turystyczna...
OdpowiedzUsuńtutaj też krótki, ale ciekawy artykuł: http://wyborcza.pl/1,91446,9245607,Tomanski__zdyscyplinowanie_Japonczykow_budzi_ogromny.html
OdpowiedzUsuń