Zamek Himeji (Himeji jō) wpisany jest na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Inaczej zwany jest "Zamkiem Białej Czapli". Zwiedzanie nie jest zbyt wyczerpujące, wszystko jednak utrudnia upał. Całe szczęście w środku zamku są bardzooo przyjemne przeciągi. :) Całość zbudowana jest z drewna. Na jednym z dziedzińców zobaczyć można herby rodzin, które zajmowały się budowaniem zamku i opieką nad nim. Jeżeli ktoś ma w planach odwiedzić zamek, radzimy się pospieszyć, gdyż, jak się dziś dowiedzieliśmy, niedługo zostanie on oddany do renowacji i będzie zamknięty dla zwiedzających...



Niedaleko zamku znajduje się przepiękny ogród ze stawem pełnym karpi. Można usiąść i podziwiać widoki oraz wybrać się na ceremonię herbacianą. Starsze i bardzo miłe panie w kimonach poczęstują zieloną herbatą i japońskim frykasem już za 500 jenów. :)


Kolejnym naszym celem było Muzeum Historii Prefektury Hyogo. Wstyd przyznać, ale samego muzeum nie zdążyliśmy zwiedzić, ponieważ zajęci byliśmy ubieraniem się w japońskie stroje! :) Tak, nadarzyła się nam kolejna okazja i oczywiście z niej skorzystaliśmy.
Do wyboru był strój samuraja:

Lub damy dworu:

Szaty były przepiękne i bardzo ciężkie. Ale warto było. :)

Na sam koniec tak udanego dnia wybraliśmy się do restauracji na okonimiyaki. Zwane też jest "japońska pizzą", choć szczerze mówiąc nie bardzo wiem, dlaczego. Chyba tylko kształt może się z pizzą kojarzyć. :)

Jedzenie pyszne, ceny przyzwoite, a "do kotleta" przygrywali nam Backstreet Boys, Britney Spears i tym podobne "gwiazdy". :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz