Każdą moją podróż skrupulatnie przygotowuję, nie tylko do Japonii. Szukam informacji, szperam w sieci, czytam blogi, wgapiam się w mapę, etc. Czasami zajmuje mi to całe godziny. Uwielbiam to. :) Nie oznacza to, że ściśle trzymam się planów, że punktuje sobie każdy dzień i "odhaczam" biegając z jednego miejsca na drugie, trzecie, czwarte... Lubię jednak wiedzieć, co zastanę na miejscu. Aby nie przegapić, czegoś, co naprawdę mnie interesuje, i żeby mieć wybór. Nie lubię też tracić czasu na szukanie - czegoś do zjedzenia, miejsca do spania, rozrywki. Czas lubię tracić inaczej. Włócząc się ulicami i lasami, przesiadując gdzieś na kawie, czy kontemplując morski brzeg czy stara kamienicę. Bywa, ze zostawiam wtedy wybory przypadkowi. Ale mając świadomość, co wokół. Takie jest moje podróżowanie.
Przed każdym wyjazdem do Japonii wybieram sobie jakiś notatnik, w którym prowadzę dziennik, zbieram bilety, stampy, zapisuję istotne informacje, etc. Dla mnie to najfajniejsza pamiątka z każdego pobytu. W tym roku planuję kolejny wyjazd do Nipponu i kiedy Dziennik podróżnika wpadł mi przypadkiem w oko, wiedziałam, że to właśnie on będzie mi towarzyszył w kolejnej japońskiej przygodzie. Powoli zaczynam już swój dziennik zapełniać...
Dziennik podróżnika ma idealny dla mnie format zeszytowy, twardą oprawę i ładną szatę graficzną. Ale to nie wszystko. W środku poza sporą ilością miejsca do spisywania mniejszych i większych podróżniczych planów, zawarte są między innymi takie informacje jak wykaz stref czasowych, subiektywna mapa świata oraz naklejki! Te ostatnie na dobre skradły moje serce - naklejki to takie moje małe guilty pleasures. :) W Dzienniku znajdziecie także garść cytatów podróżniczych. Ja mam swoje ulubione, które towarzyszą mi od lat, np.: "Każda podróż zaczyna się od jednego kroku" mistrza Laozi albo "Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj." Marka Twaina.
A Wy macie jakieś ulubione cytaty związane z podróżowaniem? Oby tak, bo właśnie dzięki nim będzie mogli wygrać 1 egzemplarz Dziennika podróżnika. :)
Razem z Travel With Mission zapraszam do konkursu. Aby wziąć w nim udział, należy wypełnić małe zadanie:
Podaj cytat najlepiej obrazujący Twoje podróżowanie i uzasadnij swój wybór.
Odpowiedzi proszę zostawiać pod tym postem lub w komentarzu na FB. Najciekawszą moim zdaniem wypowiedź nagrodzę Dziennikiem. Na Wasze propozycje czekam do 10 lutego do końca dnia. A zwycięzcę wyłonię najpóźniej do 15 lutego. Powodzenia!
Trudno wybrać 1, moje ulubione łączą się w całość, która mnie opisuje:
OdpowiedzUsuń"istnieje coś takiego jak zarażenie się podróżą i jest to rodzaj choroby w gruncie rzeczy nieuleczalnej" - R. Kapuściński
"podróże mają magiczną moc uzdrawiania duszy i zdecydowanie pomagają zdystansować się do problemów dnia codziennego" - M. Wojciechowska
"każdy z nas jest Odysem, co wraca do swej Itaki" - L. Staff
Gdy zaczęłam podróżować nie mogę już przestać. Cały czas coś mnie ciągnie ku nowemu, nieznanemu ale też ku swojskiemu, polubionemu, każda moja podróż zmienia moje postrzeganie świata, rozwija mnie, pomaga mi w prozie życia, zaspokaja moją ciekawość. Jestem jak dziecko, które cały czas się uczy, uczy się również poprzez podróże. A na końcu każda moja podróż kiedyś się kończy, a ja wracam do swojego zacisza.
Bardzo trafne wybory, a podróże są uzależniające, to prawda. :)
Usuń"Podróżować to żyć" Andersena. Tak po prostu.
OdpowiedzUsuńMogłabym tu wrzucić wiele mądrych słów, ale sens ich wszystkich to ten cytat. Nie ma głębszej wolności niż podróż! Nie ma życia bez ciągłego odkrywania nowego.
W prostocie tkwi siła. ;)
Usuń“Twenty years from now you will be more disappointed by the things you didn’t do than by the ones you did do. So throw off the bowlines, sail away from the safe harbor. Catch the trade winds in your sails. Explore. Dream. Discover.” – Mark Twain
OdpowiedzUsuńTo dokładnie opisuje moje podróżowanie, ale też styl życia. Nie jestem perfekcjonistką w planowaniu, często robię coś na ostatnią chwilę, wiele razy stawiałam sobie za postanowienie dążenie do bycia bardziej zorganizowaną. Natomiast z perspektywy czasu zaczynam doceniać tą cechę (roztrzepania, lekkiego szaleństwa) Pozwala mi to doświadczyć często nieprzewidzianych i ekscytujących zwrotów akcji, które ZAWSZE obracają się w niesamowite wspomnienia, które są najcenniejsze w podróżowaniu. Utwierdza mnie to również w przeświadczeniu, że ludzie są niesamowici, niezliczona pomoc i troska, którą uzyskałam przez te wszystkie lata również wiele mnie nauczyła.
Także podsumowując, nie pozwólcie by strach był czymś co was powstrzymuje, on ma być zawsze naszym motorem napędowym do działania! :)
Całkowicie się zgadzam - lepiej żałować podjętych decyzji, niż tego, ze strach nie pozwalał nam ich podjąć. :)
UsuńYola Iwanícka, gratulacje! Dziennik podróżnika trafia właśnie do Ciebie! Wszystkim pozostałym uczestnikom dziękuję za udział w konkursie. :)
OdpowiedzUsuń