Oboje z L. jesteśmy wielkimi fanami sosu teriyaki. Zasmakowaliśmy w nim będąc w Japonii i już jakiś czas temu udało nam się zakupić go w Polsce. Upodobaliśmy sobie sos teriyaki z firmy Blue Dragon, gdyż taka jedna saszetka idealnie wpisuje się w danie dla dwóch osób. Choć czasami zużywa się ich jakoś więcej. :)
Tak naprawdę teriyaki to sposób gotowania, który polega na grillowaniu mięsa w słodkiej marynacie/sosie tare. W skład tare wchodzi między innymi miód.
Postanowiliśmy wykorzystać ostatnie dni lata i zrobić yakitori, czyli grillowane kawałki kurczaka z powyżej opisanym sosem. W Japonii jest to bardzo popularny przysmak. Sprzedaje się między innymi podczas festiwali (matsuri). Już pierwszego dnia pobytu mieliśmy okazję spróbować yakitori, a L. tak w nich zasmakował, że późną wieczorową porą sam wybrał się "w miasto" i zakończył swą małą eskapadę sukcesem. :)
Co potrzebujemy:
2 piersi z kurczaka
1 saszetka teriyaki
1 butelka teriyaki
patyczki do szaszłyków
cebula, papryka
Co robimy:
Kurczaka kroimy na małe kawałki. Opcjonalnie można je pomoczyć w teriyaki przez jeden dzień, aby mięso nabrało aromatu. :) Następnie nabijamy kawałki kurczaka i grillujemy. W trakcie grillowania mniej więcej 2-3 razy smarujemy szaszłyki pędzelkiem umoczonym w sosie. I gotowe!
Polecam jeszcze filmik (z uwielbianej przeze mnie serii Cooking With Dog ;)), na którym krok po kroku można obserwować domowy wyrób yakitori. Nasza wersja nie była aż tak wysublimowana. :) Uwaga: może zawierać sceny nieco drastyczne, przynajmniej dla niektórych. :) Akcent narratora mnie osobiście rozbraja. Enjoy!
Wstydź się! A gdzie zaproszenie dla moi? hę? Oj nagrabiliście sobie! A ja wam sprzedaje newsy o lodach i co z tego mam?
OdpowiedzUsuńNawet szpatułki z szaszłyka nie dostałam! :(
Dorciuś, spokojnie tylko. To nie był nasz grill, gdyby był nasz, to byś pierwsza zaproszenie dostała. :) Ale bez paniki, już myślimy o jakimś skośnym party pod naszym małym dachem. :) Cierpliwości!
OdpowiedzUsuń