"To nie ma sensu. Mieszkam po drugiej stronie Tokio.
Spotkajmy się na stacji Takadanobaba.
Lily patrzyła na mnie najwyraźniej zdumiona i przerażona równocześnie,
że słowa potrafią być takie obce i takie długie."

Zdecydowanie opis na tylnej okładce nie oddaje klimatu książki. Sprowadza wszystko do morderstwa i romansu. Moim zdaniem to dość duże uproszczenie - mnie ta książka wydała się momentami nawet nieco oniryczna i oddalona od rzeczywistości. Szczególnie we fragmentach dotyczących głównej bohaterki i jej japońskiej miłości o wdzięcznym imieniu Teiji. :)
Wątki zafascynowania angielskiej bohaterki swoim Japończykiem, ich rodzaj oraz sposób opisu skojarzyły mi się z filmem Stratosphere Girl. Tutaj również mamy do czynienia z morderstwem i romansem na tle japońskich krajobrazów, a raczej tokijkich ulic. Polecam!

(cyt. za: Susanna Jones, Ptak, który zwiastował trzęsienie ziemi, Poznań 2004, s. 87.)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz