

Kelly Burton, zwolenniczka ruchu slow i miłośniczka mody, postanowiła przez rok nosić kimona, pożyczyć i przymierzyć jak największą ich ilość. Pomysł cudowny, a i zaskakujący, dla niej samej także, gdyż nigdy wcześniej nie miała na sobie kimona. Mimo to podjęła wyzwanie, zapisała się na kurs z kitsuke (w szkole Hakubi, która jest moim małym marzeniem) i po pięciu miesiącach trwania projektu ma rozległą wiedzę nie tylko teoretyczną, ale i praktyczną. Ubranie się w kimono samemu w dwadzieścia minut robi na mnie wrażenie. :)
Projekt można śledzić na blogu pomysłodawczyni. Wpisy są dwujęzyczne - po angielsku i japońsku, więc jest to kolejna możliwość sprawdzenia się językowo. :) Polecam!
Wystarczy trochę filmików instruktarzowych na YT i samodzielnych prób ubioru i 20 minut jest jak najbardziej do osiągnięcia ;)
OdpowiedzUsuńĆwiczenie czyni mistrza, jak mówią niektórzy. :)
OdpowiedzUsuńBoże, chroń youtube:)
OdpowiedzUsuń