Cały ten wstęp prowadzi do bardzo krótkiej informacji. W serii Harajuku Lovers są również perfumy, które kilka dni temu wypatrzyłam w perfumerii Sephora. Już same flakony wyglądają kawaii. Ale cena już taka kawaii nie jest. :)
Ech, te wspomnienia. :) Żeby nie było, to kilka moich ulubionych fotek sprzed paru lat właśnie z Harajuku. Wtedy to się tam działo. Oj tak. :)
Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś tam zawitam. I że będzie to stare dobre Harajuku, a nie takie jego cienie jak zeszłego lata... Super kawaii! ;)
Musisz nam kiedyś zrobić pokaz swoich goticlolitas.... oczywistoza, że na Sz. ;)
OdpowiedzUsuńTylko ups... nie wiem kiedy ;)